Zgodnie z obietnicą z ubiegłego tygodnia powracamy z przeglądem ubiegłotygodniowych recenzji publikowanych na blogach ze znakiem OBF. Poniżej znajdziecie wszystkie teksty w jednym miejscu.
Bracia Kowalscy
Pod Mocnym Aniołem
Będąc jeszcze uczniem w gimnazjum sięgnąłem po książkę pani Barbary Rosiek „Pamiętnik narkomanki”, autobiografię autorki. Opowieść wpędziła mnie w małą depresję. Bohaterka bowiem ile razy podnosiła się z nałogu tyle samo razy upadała ze zdwojoną siłą. Tym samym Rosiek pozbawia czytelnika jakiejkolwiek nadziei, że będzie lepiej. Podobnie jest z najnowszym filmem Smarzowskiego.
Pełna wersja tekstu:
Biegnij, chłopcze, biegnij
Od czasu znakomitej „Listy Schindlera” Spielbierga zaczęto mówić o biznesie hoolocasutu. Dosyć krępujące określenie nie mija się z prawdą. Filmy, które przedstawiają tragiczne losy Narodu Żydowskiego w okresie II Wojny Światowej zazwyczaj odnajdują sporą rzeszę odbiorców. Polskie kino stara się wieść w tym „gatunku” prym. Dlatego też niemal, co roku możemy oczekiwać kolejnej produkcji pokrewnej „Liście Schindlera” czy „Pianiście”.
Pełna wersja tekstu:
Panorama Kina
Fulltime Killer
Jeszcze przed przyłączeniem Hongkongu do Chin w 1997 roku kilku czołowych twórców kina sensacyjnego (Woo, Hark, Lam) wyemigrowało do USA, gdzie specjaliści od kina akcji zawsze są mile widziani. I choć niektórzy z nich wracali rozczarowani do ojczyzny, to nie odgrywali już pierwszych skrzypiec w nowej rzeczywistości. Na zbudowanych przez nich filarach powstało kino równie ekscytujące i przykuwające uwagę, co w latach tzw. hongkońskiej nowej fali.
Pełna wersja tekstu:
Gabinet figur woskowych
Gabinet figur woskowych to pierwszy film Warner Bros. zrealizowany w technice trójwymiarowej (Third Dimension). O tym, że film powstanie w 3-D zadecydował pewnie kierujący wytwórnią Jack L. Warner, bo jednooki reżyser André De Toth nie mógłby zobaczyć na ekranie efektu trójwymiarowości. Ale jedno oko w zupełności mu wystarczyło, by zrealizować znakomite kino grozy cechujące się wyśmienitą barwną oprawą wizualną.
Pełna wersja tekstu:
Salon Filmowy MN
Mroczna Strona Miasta (Luther, sezony I – III) (Serialami świat się kręci – częśc 8)
Wkrótce miną dwa lata, kiedy po raz pierwszy spotkałem się z DCI (Detective Chief Inspector) Johnem Lutherem. Spotkania te często powtarzaliśmy w domowym zaciszu, ale bohater serialu BBC nigdy dotąd nie zagościł w Salonie Filmowym. Miesiące upływały, pojawiały się kolejne sezony, a tekst o Lutherze przekładałem na przyszłość. Ostatni, III sezon serialu skończyliśmy z Zuzią oglądać w listopadzie. Już najwyższa pora napisać, dlaczego John Luter jest jednym z najciekawszych filmowych bohaterów ostatnich lat. Dlaczego tak bardzo go polubiłem, a także dlaczego dopiero dziś o tym napisałem.
Pełna wersja tekstu:
Styczniowy miszmasz - część 2 (Ida, Płynące wieżowce, Układ zamknięty)
Wierzę w polskie kino. Kiedy już napisałem to zdanie zastanawiam się, czy zamiast kropki nie powinienem zakończyć go znakiem zapytania. Zajrzałem na stronę Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, żeby przekonać się, w ilu produkcjach nasz kraj był producentem lub współproducentem. W 2012 na liście PISF znalazło się 55 tytułów. W 2013 już tylko 44. Są wśród nich filmy takie, jak „Wenus w Futrze” i „Kongres”, które nie są mocno związane z naszym krajem, ale czego nie wiedziałem wcześniej „Ida” jest koprodukcją polsko-duńską. Ten znaczący fakt może odrobinę tłumaczyć refleksje, którymi chciałbym się podzielić.
Pełna wersja tekstu:
Cinemacabra
TOP 10 NAJULUBIEŃSZYCH FILMÓW EVA – Miejsce 6
TOP zbliża się do półmetka, a wraz z nim na liście pojawiają się coraz lepsze produkcje. W tym tygodniu aż dwie ambitne animacje (żadna z Disneya!), trzy poważne dramaty oraz... ach, no tak. Komedia kryminalna. Co za rozczarowanie...
Pełna wersja tekstu:
Panaceum
Thriller psychologiczny w wykonaniu Stevena Soderbergha, z gwiazdorską obsadą i jawną krytyką przemysłu farmaceutycznego - czy coś mogło tu pójść źle? Mogło. I poszło.
Pełna wersja tekstu:
Złote Globy 2014
Złote Globy w tym roku nie rozczarowały, ale i nie oczarowały. Ot, przewidywalna gala z przewidywalnymi zwycięzcami i bez wielkich wiktorii "czarnych koni". A nominacje do Oscarów pokazują, że i marcowe rozdanie nagród Akademii pójdzie po najmniejszej linii oporu.
Pełna wersja tekstu:
http://cinemacabra.pl/zlote-globy-2014/
Pod Mocnym Aniołem
Złote Globy w tym roku nie rozczarowały, ale i nie oczarowały. Ot, przewidywalna gala z przewidywalnymi zwycięzcami i bez wielkich wiktorii "czarnych koni". A nominacje do Oscarów pokazują, że i marcowe rozdanie nagród Akademii pójdzie po najmniejszej linii oporu.
Pełna wersja tekstu:
Film Planeta
Przyznano Złote Globy 2014!
Musicie mi wybaczyć, ale wczoraj jakoś nie znalazłem w sobie sił, aby opisać Wam Galę Złotych Globów 2014. Sam nie wiem, czy było to spowodowane zmęczeniem z powodu zarwanej nocy (Gala skończyła się o godzinie 5.00 naszego czasu) czy też może zmęczeniem tematem (w końcu o Globach pisali wszyscy i wszędzie, niekoniecznie mądrze). Dziś jednak postanawiam się zrehabilitować i napisać kilka słów o samej uroczystości oraz o wygranych w danych kategoriach. Nie będzie to dokładna relacja, a raczej zbiór luźnych spostrzeżeń, które udało mi się zanotować w czasie oglądania ceremonii. Bardzo przepraszam za chaotyczny charakter tej notki, ale ja widzę ją właśnie w ten sposób. Oczywiście tradycyjnie zachęcam do komentowania i wyrażania własnego zdania.
Pełna wersja tekstu:
Niekoniecznie o seksie - Nimfomanka, cz. I (reż. Lars von Trier, 2014)
Na najnowszy film Larsa von Triera czekali wszyscy. W końcu ciężko znaleźć drugiego takiego reżysera (no, może poza Dolanem) – Trier podchodzi do produkcji kompleksowo i właśnie dlatego wszystkie jego filmy są uznawane za dzieła kompletne, w których obraz i dźwięk składają się na jedną całość. To jeden z tych reżyserów, w których filmach fabuła znajduje się na drugim planie.
Pełna wersja tekstu:
Wynurzenia z kinowego fotela
Kinoexpress: "Nimfomanka cz. 1", "Skubani", "Kamerdyner", "Detektyw", "6 kroków"
Tekstowa przypominajka, czyli moje ostatnie teksty z portalu KinoActive: Nimfomanka cz. 1, Skubani, Kamerdyner, dokument 6 kroków oraz najnowszy serial HBO – Detektyw.
Pełna wersja tekstu:
http://chodznafilm.blogspot.com/2014/01/kinoexpress-nimfomanka-cz-1-skubani.html
Apetyt na film
Dziewczyna z szafy (2012)
Kto widział film Bodo Koxa, ten wie, jaki ma klimat i jaki jest jego wydźwięk. Kto nie wie, temu powiem - Dziewczyna z szafy to okrutnie, ale to okrutnie smutna historia. A teraz wyobraźcie sobie najgorszy dzień w roku na obejrzenie jej. Tak, właśnie wtedy – zupełnie niechcący i nieświadomie – to zrobiłam. Urocza Wigilia, nie ma co.
Pełna wersja tekstu:
Muzyka filmowa 2013 – top 80 by Klapserka & Szymalan. Część 2 (60-41)
Druga część rankingu muzyczno-filmowego stworzonego z Szymalanem, autorem bloga Filmowe Konkret-Słowo. Zbliżające do półmetka zestawienia utwory to niepowtarzalna karuzela brzmień, w których nie zabrakło uroczych i pozytywnych dźwięków rodem ze słonecznej Italii, jak i tonów tajemniczych, smutnych, wręcz depresyjnych. Znajdzie się też coś dla fanów porządnej łupanki z muzyką Briana Tylera na czele. Otwórzcie uszy i rozkoszujcie się.
Pełna wersja tekstu:
Krótko o filmie
Dexter (2006-2013, sezon 6)
Oglądając serial, zawsze układam w głowie co o nim napiszę. Każdy odcinek ma historię, momenty godne zapamiętania albo też sprawia, że odechciewa mi się serialu.
Pełna wersja tekstu:
Stażyści (2013)
Kiedy jest się nastolatkiem żyje się w przeświadczeniu, że o życiu wiemy praktycznie wszystko. Kiedy ma się 25 lat to przeświadczenie staje się prawdą niepodważalną.
Pełna wersja tekstu:
Filmy według Agniechy
47 roninów, reż. Carl Rinsch
Historia o honorowych samurajach z Ako, chcących pomścić śmierć swojego pana, jest jednym z najważniejszych wydarzeń w społeczeństwie japońskim. Wierni kodeksowi, występujący przeciwko prawu stali się wzorem dla wszystkich samurajów. Taka opowieść nie mogła nie doczekać się wielu ekranizacji, ale ślepo można strzelać, że każda z nich jest lepsza od tej, którą w tym roku zaserwował nam początkujący amerykański reżyser- Carl Rinsch. Okazuje się bowiem, że dodanie odrobiny fantasy do tak stonowanej powieści o honorze japońskich samurajów, jak to zrobiono w „47 roninach”, spłyciło temat i przyczyniło się do zyskania miana jednego z najgorszych filmów nowego roku.
Pełna wersja tekstu:
Reviews.blox.pl
Stop dreaming. Start living. Sekretne życie Waltera Mitty
Walter Mitty jest przesadnie uporządkowanym, cichym i skromnym facetem mieszkającym gdzieś na Manhattanie. Jest samotny, swojego szczęścia próbuje jednak szukać na portalu randkowym na którym zbiera się do puszczenia oka do Cheryl, swojej koleżanki z pracy z działu księgowego, która strasznie mu się podoba, ale do której nie ma śmiałości zagadać. Zawodowo Walter od szesnastu lat pracuje w tym samym miejscu, w magazynie Life. Zajmuje się tam wywoływaniem zdjęć z klisz przesyłanych przez reporterów z całego świata.
Pełna wersja tekstu:
The secret ingredient to sex is love, Nimfomanka - część I
Miał być skandal, miał być najodważniejszy, najbardziej kontrowersyjny film od lat, a jest obraz zaskakująco spokojny, wyciszony, tylko z lekka rozerotyzowany dramat. Film, w którym najdziwniejsze jest pierwsze kilkanaście minut. Przeciągający się czarny ekran z odgłosami kapiącego deszczu, późniejsze liczne zbliżenia na obskurny zaułek w którym Seligman odnajduje Joe, oraz sam moment gdy to sie dzieje, któremu towarzyszy grzmiąca zza kadru piosenka zespołu Rammstein, kompletnie tu do niczego nie pasująca.
Pełna wersja tekstu:
Filmowe Konkret-Słowo
Wielki Ranking Muzyki Filmowej Klapserki i Szymalana 2013 (cz.2)
Dziś kolejna dwudziestka naszego wielkiego muzycznego rankingu. Jesteśmy już znacznie bliżej naszych wspólnych ulubionych utworów muzyki filmowej całego roku, ale już na tym etapie pojawiają się utwory, które co najmniej jedna osoba uznała za absolutnie wybitne. Po prostu zwyczajnie druga uznała je za dzieło mniejszego kalibru i z takiego oto uśrednienia wylądowało ono dopiero (?) w drugiej dwudziestce od końca. Dla Klapserki takim utworem-arcydziełem na pewno jest utwór z filmu “Stoker”, z kolei dla mnie – poniższy utwór z “Hobbita. Pustkowia Smauga”. Oprócz tego bardzo wyraźnie zaznacza dziś swoją obecność Bryan Tyler oraz Craig Armstrong.
Pełna wersja tekstu:
Filmowe Abecadło
NA ZAWSZE LAURENCE (LAURENCE ANYWAYS, 2012)
W swoich filmach mówił już o zabiciu własnej matki oraz o wyśnionych miłościach. Nazywany dzieckiem światowego kina, Xavier Dolan to młody Kanadyjczyk, który z filmu na film coraz bardziej wstrząsa i w swoich produkcjach odnajduje własną, filmową ścieżkę. “Na zawsze Laurence” to prawie trzygodzinny obraz, nasycony mnóstwem emocji, z prawdziwymi portretami psychologicznymi bohaterów i bardzo intrygującą oraz niezwykle przejmującą tematyką.
Pełna wersja tekstu:
NAJGORĘTSZA CZTERNASTKA NA 2014 ROK!
Podsumowując 2013 rok, mocno podkreślałem, że był to bardzo udany rok dla filmu zarówno polskiego, europejskiego, jak i hollywoodzkiego. Na ekranach polskich kin mogliśmy oglądać tak znakomite tytuły, jak “Rust and Bone”, “Imagine”, “Miłość. Film Sławomira Fabickiego”, “Chce się żyć”, “Przeszłość”, “Koneser”, “Wielki Gatsby”, “Drugie oblicze” czy “Kapitan Phillips”. Czego zatem możemy spodziewać się w 2014 roku? Czy twórcy zaserwują nam kolejną dawkę emocji, napięcia i piękna? Oto lista czternastu najgorętszych premier 2014 roku!
Pełna wersja tekstu:
HOBBIT: PUSTKOWIE SMAUGA (THE HOBBIT: THE DESOLATION OF SMAUG, 2013)
Cóż za widowisko przygotował dla nas Peter Jackson – reżyser trylogii “Władca Pierścieni”, która zdobyła w sumie aż siedemnaście oscarowych statuetek. Pierwsza część przygód uroczego hobbita o imieniu Bilbo okazała się niemałym zawodem. “Niezwykła podróż” była ucztą dla oka i pokazem świetnej gry aktorskiej, jednak Jacksonowi nie udało się wyzbyć mocno odczuwalnych dłużyzn i nieznośnej monotonii.
Pełna wersja tekstu:
"Pod Mocnym Aniołem" pojawiło się ostatnio na niemal wszystkich blogach filmowych i zbiera rozmaite recenzje, chociaż głównie pozytywne.
OdpowiedzUsuńJa dopiero w lutym się do tego przymierzam :D